czwartek, 14 marca 2013

Paznokciowo-odżywkowo i włosowo (koczek)

Dla odmiany post nie o włosach. Muszę się koniecznie podzielić informacją o odżywce do paznokci Clovervita NAIL ENERGY oraz NAIL VITA Microcell 2000 ;-)
Ta pierwsza wpadła mi w ręce kilka lat temu za sprawą koleżanki-kosmetyczki. To był strzał w dziesiątkę!
Zawsze miałam bardzo cienkie paznokcie, miękkie jak papier (mogłam je wyginać w każdą stronę), zadzierające się na brzegach. Testowałam wiele odżywek, olejków i innych preparatów-cud, które miały mi zapewnić piękne, mocne i długie paznokcie. Pic na wodę ;-) Niektóre wysuszały płytkę tak, że potrafiła się złamać jak sucha gałązka. 
Odżywka Clovervita NAIL ENERGY uratowała moje (i nie tylko) paznokcie. Stosowałam w następujący sposób:
- dzień 1: dokładnie czyścimy paznokcie, nakładamy jedną warstwę odżywki (ma formę bezbarwnego lakieru)
- dzień 2: na starą warstwę nakładamy nową
- dzień 3: zmywamy całość, nakładamy znowu nową warstwę odżywki i tak dalej...
Już po paru tygodniach widziałam super efekty, paznokcie były twardsze, elastyczne i rosły jak szalone :-)  Odżywkę można też stosować jako podkład pod kolorowy lakier. Jest maksymalnie wydajna. Sprawdza się nawet jako bezbarwny lakier.

Zdjęcie pochodzi z www.dooyoo.de - niestety nie mam zdjęcia mojej odżywki, ale wyglądała tak samo.


Cena może trochę odstraszać - kupiłam ją wtedy za ok. 60zł (12ml), pewnie zbytnio nie staniała. Dla mnie te 60zł było oszczędnością - kupiłam dobrą i wydajną odżywkę, zamiast testować kilkanaście kolejnych z przedziału cenowego 5-40zł. Odżywka Clovervita jest trudno dostępna (czasem Allegro, warto szukać w hurtowniach kosmetycznych i salonach), ale jak tylko będziecie mieć okazję - kupujcie w ciemno. Poleciłam sporej ilości znajomych i wszystkie były zachwycone.

W tej chwili od paru miesięcy stosuję NAIL VITA Microcell 2000 do kupienia np. w Douglasie (ok.70zł/12ml) - jest kilka wersji (ja mam "utwardzacz" - turkusowe opakowanie), stosuje się tak samo jak Clovervita, efekty są prawie takie same (mniej spektakularne). Paznokcie rosną dużo szybciej i są twardsze. Polecam, szczególnie tym, którym nie uda się znaleźć Clovervita :-)


A przy okazji chwalę się koczkiem z wypełniaczem, zrobionym w pracy na szybko bez lustra i grzebienia - chyba nie jest źle ;-) Jak nabiore wprawy to pochwalę się lepszymi zdjęciami :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz